Wrocławski Teatr Współczesny

Upamiętniamy Marię Wiercińską

16 listopada 2021
{n_title2}

Wrocławski Teatr Współczesny im. Marii i Edmunda Wiercińskich to od dziś pełna nazwa naszego teatru. W ten sposób WTW chce przywrócić pamięć i uhonorować Marię Wiercińską. Poświęcimy jej specjalne wydarzenie 27 lutego 2022 roku, w 120 rocznicę urodzin.

Marii Wiercińskiej droga przez teatr to także historia emancypacji – osobistej i artystycznej, to wytrwałe i konsekwentne budowanie własnej, niezależnej od męża, pozycji zawodowej. W listach do córki pisała: „Nieraz zdarzyło się mocno dostać po głowie. Jednakże upór i energia nie pozwoliły się niczemu poddać, i tak szukałam dalej swoich dróg, nie zawsze najłatwiejszych, często mało efektownych. Zawsze pasjonowała mnie praca, nigdy dążenie do zdobycia stanowiska, zrobienia, jak to mówią „kariery”. […] Wydźwignęłam się, oparłszy się na samej sobie. Zresztą sukces nie jest najważniejszy, tylko sama uczciwa robota.” [cytat za: „Korespondencja Wiercińskich”, Instytut Teatralny 2014] 

Kiedy 12 sierpnia 1967 roku, na wniosek ówczesnego dyrektora Andrzeja Witkowskiego, Teatr Rozmaitości otrzymał nazwę Wrocławski Teatr Współczesny a jego patronem został Edmund Wierciński, gościem honorowym uroczystości była Maria Wiercińska – żona, nieżyjącego od 12 lat, wybitnego aktora, reżysera i pedagoga. W tej roli, „żony Edmunda”, Maria Wiercińska „występowała” przez wiele lat a jej osobiste osiągnięcia artystyczne zawsze pozostawały w cieniu twórczego dorobku męża. Aż do roku 2014, kiedy to ukazała się „Korespondencja Wiercińskich”, wydana dzięki wnukowi artystów, Krzysztofowi Smołce i opracowana przez Marka Piekuta. Lektura listów uświadomiła na nowo, prawdę wydawałoby się oczywistą, iż Maria w równym stopniu, jak jej mąż, współtworzyła ten szczególny i niezwykle ważny dla polskiego teatru duet artystów.

Podczas sesji 21 października 2021 r. Rada Miejska Wrocławia na wniosek Wrocławskiego Teatru Współczesnego jednogłośnie uchwaliła zmianę w nazwie patrona teatru. Uchwała wchodzi w życie 17 listopada br. 

foto: ze zbiorów prywatnych Krzysztofa Smołki




Stopka

Zamknij