SZABERPLAC. Ktoś sprzedaje, ktoś kupuje...

Akcja toczy się jakby poza czasem, a właściwie w kilku czasach naraz. I w kilku miejscach, gdzie wojna wydobywa z człowieka to, o co się nawet nie podejrzewał. Ludzkie losy krzyżują się i plączą. Jedną z wielu postaci w tym zadziwiającym spektaklu jest Instynkt Szabru.
"Twórcom spektaklu udało się stworzyć czytelne i poruszające przedstawienie zgrabnie poukładane ze znakomitego aktorstwa, wyrazistej, symbolicznej scenografii i historii łączącej elementy historii Wrocławia i Mostaru. Realizatorzy umiejscowili scenę na Strychu, sufit i podłogę przedziurawili dając złudzenie przestrzeni uszkodzonej niszczącym pociskiem. Żółte materace, zarysy linii wymalowane na podłodze w sali gimnastycznej, na której koczują uchodźcy…zmieniają się w szczątki dróg życia Ukraińca, Chorwata, Polaka, Rosjanina, Bośniaka. W Szaberplacu nie ma złych ról, osiem kreacji aktorskich śledzi się z niesłabnącym zainteresowaniem przez blisko 90 minut. Wszechobecny instynkt szabru dotyka bohaterów dramatu i z sukcesem stymuluje widzów". [Dorota Olearczyk, pik.wroclaw.pl]