Wrocławski Teatr Współczesny

Wyszedł z domu. Tak zwana komedia

17 kwietnia 2024
{n_title2}
– Sztuka przedstawia historię Henryka, męża i ojca, głowy rodziny, który pewnego dnia „wychodzi z domu” i traci pamięć. Kiedy dotknięty amnezją, znowu znajduje się w domu jest całkowicie nieświadomy swej dotychczasowej egzystencji. Wszystko, co definiowało jego życie – pozycja społeczna czy relacje rodzinne – zostaje wymazane i unieważnione. Kluczową rolę w przywracaniu pamięci Henryka odgrywa Ewa. Zniknięcie męża zamyka jej drogę do praktykowania codziennych rytuałów, przez które spełnia role matki, żony i kochanki – strażniczki domowego ogniska – mówi Marek Fiedor, reżyser spektaklu. Spektakl zagramy 24, 25 i 26 kwietnia.

Marek Fiedor podkreśla, że domem w sztuce Tadeusza Różewicza jest człowiek – „wyjść z domu” znaczy tyle, co wyjść na zewnątrz. Dom to także rodzina. – Fundamentem politycznym i aksjologicznym społecznej formacji, którą reprezentuje Henryk jest idea „rodziny” oraz cały szereg wartości i pojęć z nią związanych: tradycja, historia, obyczaj, więź pokoleniowa, etc. „Wyjście z domu” pozwala ujrzeć je takimi, jakimi są naprawdę – jako zlepek stereotypów i pustych haseł. I wreszcie domem może być również Polska – kraj pozbawionych kręgosłupa oportunistów, którzy cynicznie służąc władzy, stają się wyznawcami paranoicznej ideologii – podkreśla Marek Fiedor, reżyser spektaklu Wyszedł z domu. Tak zwana komedia.

Spektakl zagramy 24, 25 i 26 kwietnia o godz. 19:00 na Scenie na Strychu WTW.

Bilety można kupić TUTAJ.




Stopka

Zamknij